To był w sumie przypadek.
Miała powstać czerwona beretka i miała powstać pani misiowa w jakiejś czapeczce.
Zastanawiałam się co by jej tu wydziergać na głowę i... w końcu mnie oświeciło :)
Miała powstać czerwona beretka i miała powstać pani misiowa w jakiejś czapeczce.
Zastanawiałam się co by jej tu wydziergać na głowę i... w końcu mnie oświeciło :)
A może by tak, taką samą beretkę zrobić jaką będzie mieć właścicielka misia?
I to był strzał w 10.
Sami zobaczcie jak to się prezentuje :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz