Po małej blogowej przerwie czas uzupełnić co nieco, bo troszkę rzeczy powstało. Ten kto jest ze mną na FB, ten jest na bieżąco. Niestety nie zawsze mam czas, by wstawić zdjęcia też tutaj.
Kwiecień i maj to były dla nas imprezowe miesiące. Ale najważniejsze dla naszej rodziny były PIERWSZE urodziny Aurelki. Kiedy ten rok minął ... sama nie wiem. Wiem, że mam w domu szaloną dziewczynkę, której nie brakuje pomysłów i każdego dnia mnie zaskakuje. Nie chwieje się podczas chodzenia, zaczyna biegać i to coraz lepiej, wchodzi po schodach, ze schodzeniem jest gorzej, ale robi już ku temu podchody, więc myślę, że to kwestia czasu, pije z kubka prawie jak dorosły, sama chce jeść łyżką i widelcem, świadomie woła "Mama", "Tata", "Baba", "Dziadzia", "Nie" i "Eeee" - gdy czegoś chce :) Uwielbia przebywać na świeżym powietrzu, huśtać się, wąchać kwiatuszki, grzebać w ziemi, zaczepiać zwierzaki, ściągać mokre pranie z suszarki, tańczyć i biegać z gołą dupką. Sama podchodzi, żeby dać buziaka, zaczyna świadomie tulić się do innych, odkrywa w sobie matczyny instynkt opiekując się swoją lalą.
A ile jeszcze przed nami?
Sporo, oj sporo :) Ale właśnie na to czekam :D
Aurela rok temu
Roczna Aurela
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz