Coś mi po głowie chodziło i chodziło. Pomysł gdzieś tam świtał, ale nie do końca. Brakowało mu czegoś. Aż w końcu przeglądając starą gazetę z lat chyba 90-tych olśniło mnie, małe maskotki, w całości materialne. Proste, ale do mnie przemawiały, coś w nich było.
Ja chciałam połączyć włóczkę z materiałem. I udało się.
MAM, NA RESZCIE MAM!!!
I to był strzał w 10.
Przytulanki dla najmłodszych wykonane z szalenie przyjemnych i miłych
materiałów. Brzuszki uszyte z bawełny. Główki, rączki i nóżki wykonane
na szydełku z włóczki bawełniano-akrylowej, tak milutkiej, że nikt nie
chce się od nich oderwać.
Wysokość każdego z nich to około 20cm, a
szerokość to 15cm.
W środku wypełnienie sylikonowe, które nie zbija się
po kilku praniach.
I co najważniejsze... milusiński nie ma
niebezpiecznych elementów, oczka, noski i buzie są wyszyte, zatem nie
odpadną.
Można je prać w 30C.
To pierwsze stadko, które zawitało do Tulakowa.
Ale, ale już niebawem zrobię wzornik materiałów i włóczek i SAMI będziecie mogli zaprojektować swojego Przytulaczka.
Czyż nie brzmi to zachęcająco?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz