Zachęcona przez Aparatkę postem o uwiecznianiu ruchu o TU postanowiłam uwiecznić to i owo. Jako, że dziecko w ruchu jest ciągle i każdy o tym wie, to i okazji na owe praktyki uwieczniające miałam całkiem sporo ( i mam codziennie).
Wykorzystałam krajobraz ogródka po burzy. Siwo było jak nigdy, zapowiadało się na grad. Na szczęście gorący dzień schłodził baaardzo przyjemny deszczyk, trwało to kilkanaście minut i znowu wyszło piękne słońce.
Jako że moje Dziecię wodę uwielbia to i deszcz straszny jej nie był, kiedy wszyscy w domu bądź pod jakimś zadaszeniem się chowali, ona śmiało, na bosaka po trawniku biegała.
A po deszczu?
Po deszczu zabawy jeszcze więcej...
kałuże, mokre drzewa i parasole...
a z resztą sami zobaczcie...
Cudne!!! Piękne!!!!!! :*****************
OdpowiedzUsuńDziękuję też mam marzenie o makro:)
Usuńfaktycznie cudne!!!!!a male nozki kochane)))))
OdpowiedzUsuńOj tak można się w nich zatracić... dziękuję :)
UsuńNie ma co, zdjęcia są fantastyczne! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję
Usuń