Ostatni post był o pasowaniu mojego Skrzata na przedszkolaka.
Zostanę jeszcze w tematyce przedszkolaków i pokażę Wam kilka ujęć z naszej przedszkolnej wycieczki.
9 października pojechałyśmy z Aurelą do Kopalni Soli Bochnia.
Była to wycieczka organizowana przez nasze przedszkole. A z dzieciakami mogli pojechać rodzice.
Fajny pomysł, ucieszyłam się, tym bardziej, że pojechaliśmy razem z moją przyjaciółką Anią i jej synkiem Michałem, którego już znacie z innych postów.
Zostanę jeszcze w tematyce przedszkolaków i pokażę Wam kilka ujęć z naszej przedszkolnej wycieczki.
9 października pojechałyśmy z Aurelą do Kopalni Soli Bochnia.
Była to wycieczka organizowana przez nasze przedszkole. A z dzieciakami mogli pojechać rodzice.
Fajny pomysł, ucieszyłam się, tym bardziej, że pojechaliśmy razem z moją przyjaciółką Anią i jej synkiem Michałem, którego już znacie z innych postów.
Bochnia.
Myślę sobie, super, wróciły wspomnienia z nastoletnich lat.
Byłam tam 2 tygodnie na kolonii. Było genialnie.
Kopalnia była niemal taka sama.
Wiadomo te same korytarze, sale, nawet sklepik w tym samym miejscu.
Byłam tam 2 tygodnie na kolonii. Było genialnie.
Kopalnia była niemal taka sama.
Wiadomo te same korytarze, sale, nawet sklepik w tym samym miejscu.
Ale przez te kilkanaście lat sporo się tam również zmieniło.
Sposób w jaki Pani przewodnik opowiadała dzieciakom, bardzo mi się podobał. Zadawała dzieciakom pytania, chciała je zachęcić do współpracy. Co prawda Aurela była jeszcze nieco za mała na udzielanie szczegółowych odpowiedzi, ale starsze dzieci dawały sobie świetnie radę :)
Ogromnym plusem były dla mnie multimedia, które urozmaicały niesamowicie zwiedzanie. Wszystko zachowane w kopalnianym klimacie, pozwoliło nam to przenieść się w inny podziemny świat.
Po zwiedzaniu dzieci miały małe zadanie do wykonania.
Nauczyły się wierszyka i wykonały rysunki.
Była też chwilka wolnego czasu na posiłek i zabawę.
Wiecie, że tam na dole oprócz sali gimnastycznej jest mega długa zjeżdżalnia?
Nie pamiętam ile miała metrów, ale była naprawdę długaśna.
Jak byłam na kolonii to jej jeszcze nie było.
Niesamowita atrakcja. Szkoda, że dostaliśmy tak mało czasu. Bo kilka zjazdów to zdecydowanie za mało, nie tylko dla dzieciaków, ale dla mnie też :D
Ogólnie wycieczka była super.
Co prawda Aurela większość czasu chciała być na rękach i Matce już plecy wysiadały, ale czego się nie robi dla dziecka :)
Zapraszam na zdjęcia :)
Ogromnym plusem były dla mnie multimedia, które urozmaicały niesamowicie zwiedzanie. Wszystko zachowane w kopalnianym klimacie, pozwoliło nam to przenieść się w inny podziemny świat.
Po zwiedzaniu dzieci miały małe zadanie do wykonania.
Nauczyły się wierszyka i wykonały rysunki.
Była też chwilka wolnego czasu na posiłek i zabawę.
Wiecie, że tam na dole oprócz sali gimnastycznej jest mega długa zjeżdżalnia?
Nie pamiętam ile miała metrów, ale była naprawdę długaśna.
Jak byłam na kolonii to jej jeszcze nie było.
Niesamowita atrakcja. Szkoda, że dostaliśmy tak mało czasu. Bo kilka zjazdów to zdecydowanie za mało, nie tylko dla dzieciaków, ale dla mnie też :D
Ogólnie wycieczka była super.
Co prawda Aurela większość czasu chciała być na rękach i Matce już plecy wysiadały, ale czego się nie robi dla dziecka :)
Zapraszam na zdjęcia :)
Wspominałam o multimediach. Tutaj na zdjęciu widać braciszka. Wyglądało to jakby unosił się nad ziemią. Niesamowity efekt.
Tak wyglądała zjeżdżalnia.
A tak szybko się z niej zjeżdża :D Mówię Wam CZADOWO!!!
Cała nasza wycieczka :)
I piękny uśmiech na do widzenia :D
Muszę się tam kiedyś wybrać z rodziną.
OdpowiedzUsuńcudowne miejsce, a sól działa korzystnie dla zdrowia. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń