wtorek, 5 marca 2013

Serweta

Gdy tylko zobaczyłam ją w starej gazecie pomyślałam... muszę ją mieć... muszę ją zrobić. To było dla mnie wyzwanie.
Czy to mi się uda? 
Czy dam radę? 
Nigdy takiej wielkiej nie robiłam. 
Ale co tam... spróbować zawsze można, to nic nie boli. Najwyżej ją się spruje :P

I tak oto jest... piękna, wielka (ma koło 50cm średnicy) i delikatna jak mgiełka. 
Jeśli ktoś jest chętny można ją nabyć w Tulakowym sklepiku

A tak wygląda w całej krasie:

 












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz